Dietetyczne przekłamania są wszędzie! Wystarczy włączyć radio lub telewizję a żywieniowe treści, brzmiące mniej lub bardziej naukowo pojawiają się tam niemal codziennie. Jeszcze gorzej sprawa się prezentuje w sieci, gdzie panująca swoboda poparta często anonimowością wypowiedzi jest doskonałą zachętą do publikowania nieprawdziwych informacji. Niektóre z takich rad mogą być nawet szkodliwe dla zdrowia!
Mity o dietach to często rezultat pojedynczych, mniej wiarygodnych badań, a rozprzestrzeniają się one tak szybko i szeroko, że w końcu są postrzegane jako naukowy fakt.
Przedstawię Wam kilka często powtarzanych mitów, które mogą niekorzystnie wpłynąć na zdrowie:
I MIT: Nasycone kwasy tłuszczowe są zdrowe.
Promotorzy diet nisko węglowodanowych takich jak PALEO, zachęcają do jedzenia boczku, oleju kokosowego, jaj codziennie. Argumentują oni, że znajdujące sie w nich tłuszcze nasycone nie są szkodliwe dla zdrowia. Wiele osób słyszy iż tłuszcze zwierzęce nie wpływają na wzrost ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, takich jak choroba nedokrwienna serca czy miażdzyca. Natomiast istnieją mocne dowody naukowe potwierdzające wpływ diety wysoko tłuszczowej na wysoki poziom cholesterolu LDL (tej szkodliwej odmiany) we krwi, oraz na pojawienie sie stanu zapalnego. Właśnie te dwa te czynniki zwiększają ryzyko chorób serca.
Towarzystwa naukowe zalecają, aby kwasy tłuszczowe nasycone stanowiły maksymalnie do 7 % wartości energetycznej diety. Większy udział przypada więc na kwasy tłuszczowe nienasycone, bo około 23%, lub mniej zależnie od indywidualnych potrzeb.
Realizacja tego zalecenia w praktyce, oznacza spożywanie chudych gatunków mięs, np. drobiu, królika i ryb zamiast mięsa wieprzowego i wołowego. Ograniczeniom także podlega tłuszcz pochodzący z nabiału. Mleko 3,2% należy zastąpić chudszym, częściej sięgać po sery twarogowe niż żółte.
Wielonienasycone kwasy tłuszczowe obecne są w olejach. Do smażenia i pieczenia poleca się szczególnie olej rzepakowy i oliwę z oliwek.
Ważne jest także kontrolowanie ilości cukrów prostych. Zaleca się aby dodatek takiego cukru nie przekraczał 10% energii , co w praktyce oznacza 150-200 kcal w dobowej diecie.
II MIT: Spożywamy za mało białka
Wiele osób sądzi iż potrzebuje zwiększonej ilości białka aby utrzymać dobre zdrowie albo zbudować masę mięśniową. Rekomendowana ilość białka w diecie osoby dorosłej to 0,8 -1,0 gram na każdy kilogram masy ciała. Kalkulując daje to wartość około 55-70 gram dla osoby, która waży 70 kg.
Osoby trenujące sporty siłowe, budujące sylwetkę mięsniową mają niewiele tylko większe potrzeby żywieniowe, Ich zapotrzebowanie na białko wynosić może od 1-2 gram na każdy kilogram masy ciała.
Liczne badania wskazują iż spożycie białka kształtuje się na średnim poziomie około 100 gram na dobę. Co świadczy o tym, że prawdopodobnie zjadasz jednak wystarczającą ilość białka, a nawet nieco więcej.
Do czego może doprowadzić nadmiar białka w diecie?
Niektóre badania wykazały związek pomiędzy nadmiarem tego składnika a upośledzeniem czynności nerek.
Pamiętaj też iż nadmiar energii nie tylko z tłuszczy i węglowodanów ale także z białek może powodować tycie.
III MIT: Aby schudnąć wystarczy zwiększyć aktywność fizyczną.
Jeśli sądzisz, że wprowadzając wyłącznie ćwiczenia bez jakiejkolwiek zmiany w sposobie żywienia osiągniesz redukcję masy ciała, możesz się szybko przeliczyć. Chyba, że wprowadzisz ultra intensywny trening wytrzymałościowy, czy np. IRONMAN TRIATHLON.
Większość ludzi nie jest jednak w stanie pojedynczymi ćwiczeniami wypracować takiego deficytu energetycznego, jaki można uzyskać podczas restrykcji, a raczej modyfikacji dietetycznych.
Niestety aby zrzucić zbędne kilogramy wyłącznie na drodze aktywności fizycznej - należny sporo zwiększyć jej intensywność, co z kolei często wiąże się z pojawieniem się zwiększonego apetytu.
Tekst inspirowany przez:
http://www.huffingtonpost.com/katherine-brooking/nutrition-myths_b_8115932.html
Komentarze
Prześlij komentarz